Hity i kity sierpnia.
Dzień dobry!
Na początku pochwalę się, że 13 września obroniłam licencjat i oficjalnie mam wykształcenie
wyższe. Jak to się mówi – 10 minut wstydu, a tytuł na całe życie, hahaha.😃 Obroniłam
się na 5, pomimo tego, co tam nagadałam. Zostałam zapytana o przyczyny
alkoholizmu, zaczęłam mówić, że biologiczne, a później o jakiejś książce, którą
kiedyś czytałam. Dziekan nie dał za wygraną i zapytał:
-Mówiła Pani
o czynnikach biologicznych. Czy ma pani jakieś badania, dowody na poparcie
swoich słów?
Na co ja, z
pewnością godną walczącej o tytuł studentki odparłam, wzruszając ramionami:
- Nie. XD
Podziękowali
i wyszłam. Nie wiem, co dalej, na razie zapisałam się na studia
magisterskie, ale nie mam pewności czy zostanę przyjęta ze względu na liczbę
chętnych.
Dodaję wiele zabawnych historyjek na mojego Instagrama, najczęściej pojawiam się na stories. Zerknijcie koniecznie :)
Dobrze, po
tej krótkiej, acz zabawnej dygresji, lecimy z hitami i kitami sierpnia.
Hity sierpnia:
Cytat Cafe w Krakowie
Cudowne,
klimatyczne miejsce. Dużo roślin, piękny wystrój, wygodne fotele i muzyka. Do
każdego zamówienia dostajemy cytat z literatury, co jest fajną pamiątką. Dobra
kawa, smaczne ciasto i miła obsługa. Nie chciało mi się stamtąd wychodzić. Coś,
co szczególnie zwróciło moją uwagę, to oryginalna toaleta. Byłam w kilku innych
miejscach i śmiało mogę powiedzieć, że to najlepsza kawiarnia w Krakowie. Kraków
ma wiele do zaoferowania pod względem kulinarnym, zrobię kiedyś wpis z
poleceniami.
Squash
W squasha
grałam ostatnio rok temu, ale wróciłam na początku sierpnia. Na początku
myślałam, że to sport dla bogatych, nadętych snobów – no miałam uprzedzenia.
Okazało się, że to przyjemna gra, a zasady są proste. Spala się naprawdę dużo
kalorii ze względu na to, że robi się interwały. Polecam Wam wziąć osobę
towarzyszącą i spróbować.
Książka Roni Loren
Przyjemna
książka, którą szybko się czyta. Opowiada o kobiecie z zespołem Tourette’a i
fobią społeczną oraz mężczyźnie z rodzin zastępczych z zacięciem aktorskim,
których drogi się krzyżują. Bohaterowie są dobrze wykreowani (ogromny plus za
to, że bohaterka nie jest denerwująca – nie miałam ochoty wyrzucić książki
przez okno), historia urocza. Pozytywna, lekka, zabawna. Książka idealna na jesienny
wieczór.
Kity sierpnia:
Ręcznik do
suszenia włosów z Primarka
Nie wiem czy
ja mam nieproporcjonalną do ręcznika głowę czy z nim jest coś nie tak. Nie
trzyma włosów i nie da się go zapiąć na guzik w taki sposób, jak na obrazku – od
razu zjeżdża. Pomimo wyprania czuć nieprzyjemny zapach. Strata pieniędzy, wolę standardowy ręcznik.
Kombucha
Dla osób,
które nie wiedzą, kombucha to fermentowany, kwaskowy napój herbaciany. Czytałam, że jest
pyszny. Zachwalany ze względu na właściwości prozdrowotne. No trudno, będę ich
musiała szukać gdzie indziej. Pierwszy łyk był ok, ale później coraz gorzej, aż
w końcu wylałam resztę do zlewu. Ja akurat miałam o smaku różanym, jednak nie
mam zamiaru próbować innych wariantów smakowych.
6 in 1,
obiektywy do telefonu z Rossmana
Skusiłam się
przez zawrotną cenę 9,99 zł. W skład zestawu wchodzi: podświetlany ring do zdjęć, obiektyw
makro, obiektyw rybie oko, obiektyw szerokokątny i obiektyw superszerokokątny
(ciekawe słowo). Najfajniejszy i najbardziej przydatny z tego jest ring – ma 3
stopnie oświetlenia. Ja jednak nie korzystam, bo światło odbija mi się od
okularów. Reszta sprzętu niestety beznadziejna, no ale czego się spodziewać za
10 zł.
A jak u Was, jakie macie hity i kity sierpnia? Może coś widziałyście, albo korzystałyście z tego, co ja? Co Wam się sprawdziło, a co najchętniej byście oddały w trybie natychmiastowym? Pogadajmy.
Będę musiała odwiedzić tę kawiarnię w Krakowie. Nie słyszałam o niej wcześniej, a wygląda na super miejsce :)
OdpowiedzUsuńIdealne miejsce do spotkań i odpoczynku ♥️
UsuńGratulacje, kolejny rozdział życia zakończony pozytywnie:-)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie wspomniana książka, lubię takie.
Sukcesów i radości:-)
Dziękuję ♥️
UsuńGratuluję obrony. Jakie cudowne miejsce!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńGratuluję obrony :).
OdpowiedzUsuńTeż miałam śmieszną sytuację ale już po obronie.
W ogóle miałam wchodzić druga. Jednak z powodu braku dokumentów koleżanki weszłam pierwsza. I gdy już wiedziałam, że zdałam wyszłam po jakieś dokumenty do podpisu, które miałam w kopercie.
Wchodzę i mówię, że teraz koledzy powiedzą, że przyniosłam im łapówkę, bo w kopercie :). Na szczęście egzaminatorzy mieli poczucie humoru :).
Fajne miejsce w Krakowie.
Takiej herbaty bym nawet nie spróbowała hihi.
Dziękuję!
UsuńHahaha :D
.. gratuluję Ci Kochana obrony licencjatu ♥
OdpowiedzUsuń..wspaniały post .. poleciłaś ciekawe klimatyczne miejsce w Krakowie :)
..nie grałam w Squash ;) ..dziękuję za polecenie książki Roni Loren 'Ty i cała reszta', chętnie przeczytam..
..zdecydowanie wolę tradycyjny ręcznik :D
..uwielbiam herbatę, ale na 'konkretny smak' trzeba mieć ochotę ^^
- pozdrawiam cieplutko, moc ciepełka i uroczych chwil ♥
Dziękuję! Wszystkiego dobrego:)
UsuńGratuluję uzyskania tytułu :)) Piękny czas :) Zawsze miło wspominam swoją obronę pracy magisterskiej :)
OdpowiedzUsuńKsiążka Roni Loren „Ty i cała reszta” bardzo mnie zaciekawiła. Z przyjemnością przeczytam :)
Ja jestem po lekturze biografii Kory - "Słońca bez końca" Beaty Biały. Wspaniała, wzruszająca i niezwykle ciekawa pozycja <3
Bardzo dziękuję! Też będę chyba miło wspominać :)
UsuńNie znam tej książki, ale dziękuję za polecenie, zobaczę.
Gratuluję obrony :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tej kawiarni, chociaż często bywam w Krakowie.
Tego obiektywu, nigdzie nie widziałam w Rossmanie- jak widać nie mam czego żałować :D
Kombuchy też nigdy nie miałam, ale wiele dobrego o niej słyszałam i czytałam :)
Pozdrawiam
Dziękuję. No kombucha zdecydowanie ma lepsze opinie, niż smak :D
Usuńsuper że obrona za Tobą! Ta kawiarnia wygląda bardzo kusząco;)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę.:)
Usuńtemat Kombucha konsultowałem swego czasu ze swoją Intuicją, z którą mam dość harmonijne relacje... powiedziała "nie"... Intuitio locuta - causa finita...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Ciężko ją polubić.
UsuńGratuluję obrony. Trzymam kciuki abyś dostała się na studia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCiekawy temat dostałaś na obronie, chyba bym mogła dużo powiedzieć na ten temat. W każdym razie gratuluję!
OdpowiedzUsuńPisałam całą pracę na temat alkoholizmu. Dziękuję:)
UsuńGratuluję uzyskania licencjatu i powodzenia na dalszej drodze edukacji ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńSuper! Gratulacje i powodzenia w dalszej edukacji! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥️
UsuńSerdecznie gratuluję Ci obrony! :)
OdpowiedzUsuńMoim hitem sierpnia to zdecydowanie słoneczniki :) No i ciasto ze śliwkami :)
Udanego października Ci życzę bo zaczął się 3 godziny temu :)
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję! ♥️
UsuńGratuluję obrony! Możesz być z siebie dumna :) Ps. Ja też kupiłam te obiektywy, tyle że w wyższej cenie i stwierdzam, że szkoda było na nie pieniędzy...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przykro mi, że straciłaś więcej, nie były warte nawet tych 10 zł.
UsuńGratuluje obrony licencjatu :) Fajny post , lubie takie blogi ,gdzie moge zobaczyc cos wiecej niz hity i kity kosmetyczne! Co do tych obiektywow, szkoda ze trafily do listy kitow ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję obrony pracy licencjackiej 😁!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję obrony! Super knajpa, bardzo lubię Kraków :D Klimatyczne fotki! Dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńGratulacje obrony! Super knajpka!
OdpowiedzUsuńGratuluję obrony!
OdpowiedzUsuńTa kawiarnia wygląda mega ciekawie, wybiorę się tam, gdy będę miała okazję:)
Jaka klimatyczna miejscówka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Miłego dnia :)
Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
Wildfiret