Jak zmienić swoje życie?
Zmiany.
Jedni się boją, inni nie mogą się doczekać, ale zawsze towarzyszy nam strach i
ekscytacja. Nie wiesz, jak będzie wyglądać Twoje życie po zmianie, choć wiesz,
że jej potrzebujesz. Pocieszę Cię – nikt nie wie, jakie konsekwencje przynosi
fakt, że coś zmieniasz w swoim życiu i niestety nikt nie jest w stanie wziąć
tego na siebie. W życiu czasami trzeba dokonać poważniejszych zmian, niż zmiana
fryzury (co oczywiście też jest ważną zmianą! 😉) Uważasz, że Twoje życie jest nudne? Chcesz w końcu ruszyć do przodu,
ale nie wiesz jak? Usiądź sobie wygodnie, zrób herbatę (no dobrze, może w
odwrotnej kolejności) i przeczytaj.
Niejednokrotnie
dokonywałam zmian w swoim życiu, nieraz dość drastycznych – przeprowadzałam się
6 razy, z czego dwa razy za granicę. Przerwałam technikum w 3 klasie, zamiast
je skończyć i wyprowadziłam się do Gdyni. Później podjęłam z dnia na dzień
decyzję, że chcę wyjechać do Anglii do pracy, następnego dnia miałam już bilet
do siostry, a wszystko przez depresję, brak perspektyw i brak wsparcia ze
strony byłego chłopaka. Dodatkowo jego matka traktowała mnie źle, a mieszkałam
z nimi na co dzień i coś we mnie pękło. Kolejny raz to znów była Anglia – tym
razem do znajomego, który okazał się bardzo toksyczną osobą, wróciłam do Polski
całkowicie rozwalona psychicznie z wagą 49 kg. Nie wszystkie moje decyzje były
dobre, ale skąd wtedy miałam o tym wiedzieć? Odważyłam się, spróbowałam innego
życia, miałam dość oceniania przez ludzi i mówienia jak mam żyć, więc zaczęłam po swojemu.
Zwykle zmieniałam miejsce zamieszkania, gdy gdzieś zaczynało być źle, bo bardzo potrzebowałam zmian i
czegoś innego.
Przez całe
życie przyciągałam do siebie mężczyzn, którzy źle mnie traktowali, byli
skupieni na sobie, mieli nałogi. Zapytałam swojej pani psycholog, dlaczego tak
jest. Wyjaśniła mi, że moja podświadomość chce niepokoju, nerwów i podsuwa mi
wzorce z domu rodzinnego (jestem z dysfunkcyjnej rodziny). Pomyślałam o tym,
zaczęłam dostrzegać czerwone flagi w zachowaniach, toksyczne zachowania i w ten
oto sposób jestem w zdrowym, szczęśliwym związku, a grono moich znajomych
trochę się pomniejszyło.
Jeżeli
chcesz trwałych i dobrych zmian w swoim życiu, przede wszystkim musisz ustalić
sobie cel, do którego będziesz dążyć. Musi być skonkretyzowany. Myśl o nim
codziennie, inspiruj się i RÓB coś w tym kierunku. Chcesz być dekoratorką
wnętrz? Odważ się na kurs, poszukaj w internecie zleceń, zapisz się do szkoły.
Chcesz zmienić studia, które Ci się nie podobają, ale studiujesz już któryś rok
i szkoda Ci przerywać, jak zaraz koniec? A wolisz się męczyć i tracić czas na
niepotrzebne, nieinteresujące Cię rzeczy? Chcesz czegoś więcej od życia, niż
praca – dom, praca – dom? Pomyśl o tym, co umiesz, czego pragniesz albo w czym
dobrze się czujesz i szukaj sobie kursów, webinarów, idź do doradcy zawodowego,
poczytaj o tej pracy czy tym zainteresowaniu, a później PRÓBUJ, PRÓBUJ i
jeszcze raz PRÓBUJ.
Na moim
przykładzie – bardzo długo nie wiedziałam, czego chcę. Zawsze miałam smykałkę
do pisania, ale zbyt mało wiary w siebie. Gdzieś przeczytałam zdanie: „Po
prostu zacznij dzisiaj” i pomyślałam „kurczę, w sumie czemu nie” i tak oto
męczyłam się z założeniem bloga, doprowadzeniem go do porządku od strony
technicznej, nie spałam po nocach, by jakoś to wyglądało. Założyłam Instagrama,
spędzam dużo czasu na robieniu grafik i pisaniu tekstów. Czuję się mega
szczęśliwa, choć wymaga to dużego nakładu pracy z mojej strony. Wiem jedno – to
jest to. Nie szukałam wymówek, po prostu zaczęłam od razu po przeczytaniu tego
zdania. No bo co mi szkodziło? Co złego może się stać, gdy spróbujesz i nie
wyjdzie? Nic. Totalnie nic. Poszukasz czegoś innego.
Nie szukaj
wymówek – jeśli chcesz, znajdziesz sposób, jeśli nie to znajdziesz powód.
Przed
zmianami blokują nas przekonania, które mamy od dziecka i które zostały nam
WMÓWIONE. Jeśli ktoś Ci mówi, że nie dasz rady, to spójrz na swoje życie, na to
co zniosłaś, co udało Ci się samej zrobić i zastanów się, czy na pewno tak
jest. Uwierz w swoje możliwości. Wiem, że to brzmi jak z książek o rozwoju
osobistym, ale serio tak jest.
Chcę zmienić swoje życie, ale nie wiem jak.
Jest na to
kilka sposobów.
1. Przede wszystkim musisz określić swój
cel, którym może być Twoje marzenie albo coś, co podniesie jakość Twojego
życia. Cel powinien być zrozumiale sformułowany, by później stworzyć plan,
który małymi kroczkami możesz wykonywać. Polecam do tego metodę SMART, która
pomaga zwiększać skuteczność działań. Według niej, cel musi być szczegółowy, mierzalny, atrakcyjny,
realistyczny, terminowy.
2. Koncentruj się na jednym celu, określ priorytety i skupiaj się na nich.
Jak masz słabą kondycję, to nie przebiegniesz od razu 30 km, ale możesz co
dzień lub co kilka dni sukcesywnie zwiększać liczbę przebiegniętych kilometrów
– najpierw 2, później 5, później 11 i tak coraz wyżej. Nie wszystko naraz.
3. Świętuj to, że udało Ci się zakończyć każdy mały krok, który sobie
wyznaczyłaś. Jak? Zrób coś, co lubisz, kup coś ładnego albo zjedz to, na co
masz ochotę, sposobów jest mnóstwo.
4. Jeżeli czujesz, że samej Ci
ciężko, znajdź sobie towarzystwo – na Facebooku, Instagramie, gdziekolwiek.
Zrobiłam wyzwanie #zadbanyczerwiec, w którym chodziło o to, by dbać o siebie i
być dla siebie dobrą. Nikt nie wziął w tym udziału, ale ja codziennie robiłam
dla siebie jedną rzecz (co prawda nie zawsze ją publikowałam, lecz robiłam) –
ludzie reagowali na Instagramie i wspierali mnie, co było motywujące.
5. No właśnie, motywacja… czy wiesz, co może Cię zmotywować do działania w
momentach zwątpienia? Wypisz kilka odpowiedzi i patrz na nie, kiedy w siebie
zwątpisz.
6. Pamiętaj o mierzeniu swoich
postępów i porównywaniu ich – to da niesamowitego powera!
Bądź dla siebie dobra, każdy ma słabszy dzień, tydzień czy
miesiąc, ale to nie jest powód, żeby się poddawać. Zmiany nie przychodzą łatwo
i głównie muszą zajść w naszym myśleniu. Nie myśl, że jesteś niewystarczająco
sprytna, inteligentna, zabawna, zmotywowana, tylko po prostu weź się za to, co
od dawna chodzi Ci po głowie i zmień coś.
PO PROSTU ZACZNIJ DZISIAJ.
Chyba każdy człowiek czasem boi się zmian, jednakże niektóre wychodzą na dobre.
OdpowiedzUsuńLudzie najczęściej szukają wymówek, ale w życiu dobrze jest wyznaczyć sobie jakiś cel do którego można dążyć,
bo najgorsza jest wegetacja. Zgadzam się z Tobą, że jeżeli chce się coś zmienić to należy zacząć od dzisiaj, a nie ciągle to przekładać :) Pozdrawiam.
Dokładnie, również pozdrawiam!
UsuńZmiany w życiu czasami są wskazane, abyśmy mogli rozpocząć nowy rozdział. Rozdział, który może otworzyć nam drzwi do lepszego życia, którego tak bardzo pragniemy :)
OdpowiedzUsuńChoć w moim życiu nie było aż tak wielu zmian, śmiało mogę określić, że pomimo wszystko niektóre z nich zapoczątkowały falę pozytywnych efektów.
Pozdrawiam serdecznie!
Czasami wystarczy zrobić coś inaczej i to już jest zmiana, która może zapoczątkować kolejne zmiany. Pozdrawiam :)
Usuń..bardzo ciekawy i mądry post ❤ ..życie potrafi zaskoczyć, oby pozytywnie, choć wiemy, że bywa różnie..
OdpowiedzUsuńodkąd pamiętam, nie lubiłam zmian, ale zrozumiałam, iż często bywają one konieczne.. nikt nie rodzi się mądry życiowo, gdyż mądrość nabywamy z czasem ucząc się metodą prób i błędów..
..zmiany są potrzebne, bo wszystko się zmienia i nie można stać w miejscu.. a podobno chcieć, to móc! ..najważniejsze jest by nic nie odkładać na później, lecz zacząć od zaraz, małymi kroczkami do przodu <3
- pozdrawiam cieplutko ❤
Dziękuję! To wszystko prawda. Również pozdrawiam :)
UsuńZawsze dobrze znosiłam zmiany i właściwie chętnie dążę do zmian, bo wciąż w głowie mam nowe pomysły. Szkoda tylko, że mam słomiany zapał i często nie docieram ze zmianami do finału. Niestety jeśli chodzi o plany, to nie jestem w tym dobra:/
OdpowiedzUsuńTeż mam słomiany zapał, ale nie zawsze jest to wada - dzięki temu możesz odkryć masę nowych rzeczy. I to samo mam z planowaniem, no nie cierpię tego robić, ale czasem trzeba, jak na przykład planowanie postów n a blogu. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia! :)
UsuńJak się okazuje zmiany nie są takie straszne. Ale to można ocenić dopiero z perspektywy czasu...
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńZmiany w życiu są potrzebne i najczęściej wychodzą nam na zdrowie. Wszystkiego dobrego Ci życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tobie również :)
UsuńKażdy z nas ma wpływ na to jak przeżyjemy nasze życie. Może nie w 100%, bo los też może nam nasze plany pokrzyżować, ale na pewno nie jesteśmy całkowicie bezsilni.
OdpowiedzUsuńRacja, to nie jest tak, że mamy fatum jak w mitologii greckiej. Mamy realny wpływ na swoje życie i trzeba z tego korzystać. ;)
UsuńGood post
OdpowiedzUsuńThx :)
UsuńCudowny post. Zmiany są takie ważne i potrzebne, jednak boimy się na nie zdecydować i zrobić ten pierwszy krok.
OdpowiedzUsuńWspaniały blog i cudowna tematyka. Dodaję do obserwowanych i zostaję na dłużej :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję pięknie <3 Pozdrawiam również!
UsuńZ tymi zmianami to bywa różnie, ale warto je podejmować i uczyć się na własnych błędach jednak. Ja też raz uciekłam do Anglii, a raz uciekłam z przed ołtarza, ale teraz wiem, że to były bardzo dobre decyzje i wybory, bo gdybym wtedy się nie odcięła, nie byłabym w tym miejscu gdzie jestem teraz, a teraz jestem po prostu szczęśliwa :-) Wszystkiego dobrego dla Ciebie, pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńO, sprzed ołtarza jeszcze nie miałam okazji, hahaha :D Super, że jesteś szczęśliwa i że te decyzje wyszły Ci na dobre - warto ryzykować. Także pozdrawiam <3
UsuńBardzo przydatny post, takie pozytywne zmiany są bardzo potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńDziekuję!
Usuńale świetnie że to napisałaś o tych swoich przeżyciach i doświadczeniach:) nie każdy lubi i jest otwarty na zmiany, ludzie wolą nudną rutynę. Ale warto walczyć i zmieniać swoje przyzwyczajenia by sięgać wyżej:D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Właśnie zastanawiałam się czy to dobry pomysł, żeby dzielić się swoim doświadczeniem, ale teraz utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że tak. :) Pozdrawiam!
UsuńŚwietnie napisany post i fajnie, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami. Ja teraz właśnie bardzo mocno walczę o zmianę absolutnie wszystkiego w moim życiu. Twoje porady na pewno mi się przydadzą, bo ostatnio coś jestem rozproszona i mam wrażenie, że zgubiłam trochę kierunek.
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziękuję! Mam nadzieję, że rzeczy ułożą się po Twojej myśli. Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
UsuńCzasem zmiany są potrzebne.
OdpowiedzUsuńOczywiście!
UsuńPodziwiam twoją otwartość do dzielenia się z innymi swoim doświadczeniem-nie każdy ma taką odwagę. Sama zmiana to wielki krok i faktycznie, często poprzedza ją długi proces tentegowania w głowie. Jednak jeszcze wcześniej jest dorastanie do decyzji - czasem człowiek sam nie wie czego chce.
OdpowiedzUsuńCiężko przewidzieć konsekwencje naszych decyzji, ja kilka razy się sparzyłam i to niestety boleśnie. I dziękuję!
Usuńjest dużo prawdy w tym, co piszesz. Czasem nie ma co się zastanawiać nad tym czy zrobić to a może tamto tylko trzeba zacząć działać. Spróbować coś zmienić a nie tylko o tym myśleć i tracić czas
OdpowiedzUsuńNajlepiej zacząć od razu, zamiast szukać miliona wymówek. :)
UsuńBoimy, ale mogą wyjść na dobre. A jak nie, to trudno - mamy naukę, analizujemy bardziej i jesteśmy ostrożniejsi.
OdpowiedzUsuńmoje życie po narodzinach córki się tak zmieniło, że szok.. od 2óch miesięcy człowiek robi to samo od apmpersa do pampersa i tak w kółko haha ;D masakra ;) ale tego na chwilę obecną zmienić nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuńW końcu będzie inaczej :) powodzenia!
UsuńTo prawda - bardzo mądry i inspirujący post! Zmiany są dobre - dlatego warto wychodzić ze swojej strefy komfortu, bo to rozwija i pcha nas do przodu.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
Usuń