Hej! Chyba moja najdłuższa przerwa w pisaniu. Próbowałam od ponad miesiąca usiąść i skrobnąć kilka słów, ale mój najdalszy etap, to włączenie laptopa - na tym sukcesy się skończyły. No ale po kolei, co tam u mnie?
⸙ Depresja
Jakiś czas temu wspomniałam, że czuję się gorzej. Myślałam, że to problem z zaaklimatyzowaniem się po zmianie miejsca zamieszkania, ale to nie to. Później mówiłam sobie, że to przez brak pracy, przez pogodę... bardzo nie chciałam do siebie dopuścić myśli, że mogę mieć znów depresję - w końcu jestem na lekach od dłuższego czasu. Znalazłam w końcu panią psychiatrkę on-line. Pierwszy raz jakikolwiek psychiatra (to była 5 albo 6 lekarka) poświęcił mi 40 minut i zrobił dokładny wywiad. Dostałam nowe leki. Diagnoza to zespół lęku uogólnionego i wtórna depresja. Mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej.
▪ Chciałabym przypomnieć, że depresja nie wygląda w taki sposób, że siedzi się w kącie i zmienia żyletki na nowe, mając obok siebie załzawione i zakrwawione chusteczki. Może wyglądać też tak ▪
Kochana, rozumiem Cię doskonale, od wielu lat zmagam się depresją .. ile to już razy byłam pewna, że już wszystko jest poza mną, że zostawiła mnie w spokoju, lecz nagle bez pukania włazi sobie i otula mnie czule swoimi mackami ..
OdpowiedzUsuń..kociak jest uroczy.. gratuluję Ci zdania I semestru i oczywiście będę Cię wspierała i trzymała kciuki w Twoim dążeniu do zdobycia magistra <3
Kochana pisz kiedy masz ochotę i o czym chcesz, bardzo lubię TU zaglądać i czytać Twoje posty <3
- życzę Ci ogrom zdrówka i moc cudowności, ściskam mocno :*
Dziękuję, zawsze jesteś taka miła! ♥️ Tobie też dużo zdrówka!!
Usuńja podziwiam każdego kto pracuje z dziećmi, sama mam dwójkę, tylko i aż dwójkę, są dni genialne, ale jednak więcej jest takich dni, że mam ochotę wszystkich wywalić przez balkon, a jak tylko mąż wejdzie do domu to ja wychodzę, nie mogę, nie potrafię, szlag mnie trafia... więc podziwiam!
OdpowiedzUsuńOstatnio zaniedbałam blogosferę, ale śledziłam Cię na Instagramie i wiem przez co przechodziłaś, dużo zdrówka ♥
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żebyś poczuła się lepiej. Idzie wiosna, więc często samopoczucie też się trochę poprawia. A co do pracy w szkole to powiem Ci- szacun. Moja mama była nauczycielką 1-3 i wiem jak ciężka i odpowiedzialna to praca. W świetlicy pracuje się też bardzo ciężko, bo dzieci rozpiera taka energia że trudno nad nimi zapanować. Do tego rodzice też wiecznie jakieś pretensje do kadry mają.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za walkę z depresją, jest to okropna choroba :/
OdpowiedzUsuńTeż miałam depresję, a nerwicę mam nadal. Za dwa tygodnie wychodzę ze szpitala psychiatrycznego. Jest lepiej. Mam nadzieję, że u Ciebie też będzie. Tulę mocno <3
OdpowiedzUsuńPisz o stanikach, czas na naprawę naszej dziwnej mentalności! Słodki kociak. Trzymaj się, depresję rozpoznano u mnie lata temu, teraz niby mam tylko diagnozę stanów lękowych, ale też kolorowo nie jest.
OdpowiedzUsuńDepresja to paskudna i podstępna choroba :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje lepsze samopoczucie ❤️
Kotek uroczy ❤️
Pozdrawiam serdecznie
Przesyłam Ci moje ciepłe myśli i czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie, byś zaczęła widzieć światełko w tunelu, które popchnie Cię do zmian! Zmian w myśleniu na pozytywne. Nie miałam nigdy depresji, ale miałam styczność z koleżanką, która choruje na depresję, więc powiem Tobie, żebyś się jej nie dała! I by nie wróciła.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że na studiach robisz postępy i jeszcze trochę, i będziesz Panią mgr.
O tak, praca w szkole jest niewdzięczna, za nic nie chciałabym w niej pracować, ale z drugiej strony są osoby, które w moim otoczeniu są bardzo długo bez pracy i nawet za taką możliwość zarobku byliby wdzięczni. Byle się odbić od dna, więc tak naprawdę trzeba szukać za każdym razem plusów sytuacji, w jakiej aktualnie się znajdujesz! Dopinguję mocno, byś stanęła na nogi i by pojawił się okres błogiego, psychicznego spokoju, bez lęków i obaw. Pozdrawiam. :)
Depresja temat trudny ważne że o tym mówisz dziękuję za to
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcie widzę piękną kobietę która musi uwierzyć w siebie bardziej a wiem że potrafisz
Kotek ach zazdroszczę takich przyjaciół mój żółw nie daje się przytulac
Innych zwierzać brak bo syn alergik na sierść
Praca ja tylko mogę cię współczuć choć to pewnie nie wiele da
Mimo że nie pracuje z dziećmi wierzę że to jest bardzo trudna praca
Trzymam kciuki byś będąc magistrem miała pracę cichą i która polubisz
Uściski przesylam